poniedziałek, 20 sierpnia 2007

Oczekiwanie


Dzbanuszek siedział na peronie. Obok raz w jedną raz w druga stronę przejeżdżały pociągi. Pan Imbryk z leciutkim uniesieniem dzióbka odprawiał je obłoczkiem wypuszczanej pary. Udawali się w podroż, bo niekiedy trzeba wyjechać. Pan Imbryk miał nadzieję, że pozna i doświadczy czegoś wspaniałego, dokona wielkich rzeczy a przynajmniej będzie miał możliwość swobodnego ich konfabulowania w myślach pod pretekstem wnikliwego oglądania krajobrazów przesuwających się za oknem. Dzbanek coś ostatnio dziwnie mi się przygląda, pociąga nosem jakby wszystko wiedział. Podróż dobrze mu zrobi. Nowe miejsca zmuszają do całkiem nieoczekiwanych myśli i zachowań.

2 komentarze:

marikodzi pisze...

oj tak, mądry pan Imbryk, nawet krótka podróż dobrze robi, pozwala spojrzeć na sprawy z szerszej perspektywy...

Imbryk pisze...

Dzięki za komentarz ;) Wkrótce kolejne epizody......